-Dzień dobry panie Cristiano !- powiedział uśmiechnięty lekarz
-Dzień dobry!
-Co pana do mnie sprowadza ?
-Powiem bezpośrednio. Czy są jakiekolwiek szanse, abym stanął jeszcze kiedyś na nogi?
-Trudne pytanie. To wszystko zależy od pana
-Jak ode mnie ? Przecież przez ostatni rok nic innego nie robiłem tylko ćwiczyłem i jakie są efekty? Nadal siedzę na tym cholernym wózku - powiedziałem wściekły
-Niech się pan nie denerwuję
-Łatwo panu mówić bo to nie pan siedzi przykuty do krzesła
-Ma pan jakąś pomoc w domu ?
-Tak mam, inaczej bym sobie nie poradził z dzieckiem
-Proszę chwilę poczekać
Lekarz wyciągnął z biurka telefon i zadzwonił na recepcję
-Tak słucham panie doktorze - powiedziała pielęgniarka
-Czy panna Diaz jest już w pracy ?
-Nie, nie ma jej i o ile dobrze wiem to zaczyna dopiero na 12
-A jest?
-9,02
-W takim razie zaraz po przyjściu niech wstąpi do mojego gabinetu
...
-No więc niestety pani Diaz jeszcze nie ma w pracy
-A kto to jest?
-Nasza stażystka
-I stażystka ma mi pomóc ? Pan chyba żartuje
-Otóż nie. Ta kobieta dużo przeszła jej bliski również jeździł na wózku, ale się nie poddali i rok temu wszystko wróciło do normy.
-Po co pan mi to mówi/?"
-Chce pana poznać z panią Kają ona panu pomoże. Da panu namiary na najlepszego lekarza w stanach
-W Stanach ?
-Tak w Stanach. Oni są lepiej wyposażeni niż my. Jest dopiero 9 a Pani Kaja będzie dopiero po 12 więc jak pan chce to mogę dać panu jej numer i przetelefonuje sobie pan do niej
-Poproszę
Coś w mojej głowie się oświeciło. Przecież ja znam tę Kaję
-Przepraszam a czy ta dziewczyna ma staż jako chirurg ortopeda ?
-Tak
-Taka niska czarna dziewczyna ?
-Skąd pan wie ?
-Bo poznałem się chyba z nią wczoraj, jak odbierałem syna z przedszkola
-Czyli ma pan jej numer ?
-Nie, nie mam
-W takim razie proszę
-Dziękuję i Do widzenia
-Do widzenia panie Ronaldo ! I życzę szybkiego powrotu do zdrowia
-Dziękuję, przyda się
Zaraz po wyjściu ze szpitala wziąłem telefon i wybrałem numer do Kai
-Dzień dobry Kaja Diaz słucham
-Witam z tej strony Cristiano Ronaldo
-Ooo Cris ! Skąd masz mój numer telefonu ?
-Właśnie dostałem twój numer numer od mojego lekarza
-Ze szpitala ?
-Tak
-A w jakiej sprawie ?
-W sprawie mojego leczenia
-To może się spotkamy i na spokojnie porozmawiamy ?
-Dobrze kiedy i gdzie ??
-A kiedy ci pasuje /?
-Dziś pracuję od 12 do 16 Więc, albo teraz albo po pracy
-O 16,10 w restauracji przy szpitalu?
-Idealnie to do zobaczenia
-Do zobaczenia
Schowałem telefon i pojechałem do domu na rehabilitacje. Powróciła mi wiara, w to, że stanę na nogi. W myślach powtarzałem tylko "Uda mi się, tym razem uda mi się"
________________________
Wolicie codziennie rozdziały krótkie czy co dwa dni długie ?
Strasznie krótki... ;) Ciekawe czy Cris wyjedzie sam do tych Stanów.?:P
OdpowiedzUsuńco do Twojego pytania to ja wolę dłuższego rozdziały.
krótki ale fajny
OdpowiedzUsuńczekam na następny