-Marcelo strać się- powiedziałam powstrzymując śmiech
-Co za pajac -,- - poskarżył się Cris
-Ale wam to nie wyjdzie - powiedział smutny Marcelo
-Dlaczego?- zapytałam całkiem poważnie
-Bo nie macie obrączek i co najważniejsze pierścionka zaręczynowego
-Co za kretyn- wybuchłam śmiechem w poduszkę, a Cris schował głowę w dłonie
-W co ja się pakuję ? Marcelo?
-No?
-Dlaczego my się zadajemy ?
-Wiesz, kiedyś beze mnie impreza była nie udana. Twoje to są słowa i jeszcze, że jestem najlepszym kumplem na świecie
-Przynajmniej wiem dlaczego się z tobą zadaję
-Wszystkie kluby w Madrycie należały do nas. Pamiętasz ?
- Pamiętam
-No, Ja się poświęcę i kupię wam tę biżuterię :D
-Marcelo -,-
-O nieee. Ja sobie sama kupię biżuterię. Roni jaki masz rozmiar palca ?
- Ja zwariuję -,- Wiecie, że jesteście tak samo zwariowani ?
-Cicho siedź - upomniał go Brazylijczyk- O ile dobrze pamiętam to zawsze miał 20
-Skąd to wiesz?-zapytałam
-Pod choinkę, kiedyś kazał kupić sobie pierścionek taki zwykły jak paniusia
-hahha powaga ?
- To był ładny sygnet, a nie pierścionek, a w ogóle to go mam jeszcze tylko szkoda mi go nosić, aby się nie zniszczył
-Dobra, dobra to 20 pamiętaj
-Kaja! Poczekaj
- Co byś jeszcze chciał?
Cris podjechał do stołu i wziął portfel. Wyciągnął kartę i wręczył dziewczynie
-Co to jest?-zapytałam
-Karta?
-No co Ty? Nie wiedziałam.
- To już wiesz :)
-Ale po co mi to dajesz?
-Nie mam zamiaru nosić miedzi czy jakiegoś innego metalu na palcu
-Złoto to też metal.
-Nie wymądrzaj się tylko kup jakieś ładne. Drogie i ładne
-Powtarzasz się
-Mają być ładne, bo w przeciwnym razie nie ożenię się z tobą - powiedział Portugalczyk z uśmiechem
-Kupię ci obrączkę na straganie z starociami- Powiedziałam po czym wyszłam. Pojechałam prosto do "Apart" i Zorientowałam się, że nie znam pinu do karty. Zaraz telefon w dłoń i dzwonię do Crisa
-Hallu Tu Marcelo niestety Cristiano Ronaldo do..
-Dawaj Crisa bo was wszystkich zamorduję
-Zaraz przyjdzie. Coś mu przekazać?
-Że ma mi wysłać pin do karty bo inaczej dostanie śliczną obrączkę od chińczyka
-0517
-Marcelo skąd Ty znasz pin do karty?
-Zawsze taki miał, więc myślę, że nadal taki ma
-Lepiej się go zapytaj
-Dobra, dobra zaraz ci wyślę prawidłowy i obecny pin
-Czekam
W czasie kiedy czekałam na sms z pinem oglądałam już obrączki, kilka mi się nawet spodobało, ale muszę przemyśleć. Po 10 minutach dostałam sms z pinem okazało się, że Marcelo miał rację 0517 WOW dobrze zna kumpla. Byłam zdecydowana na
Wysłałam zdjęcie Crisowi i po kilku minutach dostałam odpowiedź " Są okropne wybierz coś ŁADNEGO"
Trochę się zawiodłam, ale jak zobaczyłam kolejne MEGA drogie to się zakochałam.
-Wybrała pani już coś?- zapytała młoda ekspedientka
-Jeszcze kilka minut
Wysłałam zdjęcie Crisowi i doczekałam się odpowiedzi, wydawało mi się, że godzinami czekam na tego sms a w rzeczywistości 3 minuty " Wiedziałem, że coś znajdziesz. Bierz : D"
Teraz szukałam pierścionka zaręczynowego. Musi być wyjątkowy
W oglądaniu przerwał mi sms
"Obrączki już są a pierścionek?"
Chciałam mu odpisać, ale jeszcze nie wybrałam, ale postanowiłam, ze zobaczy dopiero w domu
Zapłaciłam za mój zestaw i pognałam do domu, nie miałam szczęścia, bo tuż przy drodze zjazdowej na drogę Crisa złapała mnie policja
-Dzień dobry! Policja! Przekroczyła pani prędkość.
-Tak? Wie pan śpieszę się do domu, mąż z synem został sam
-Ale z tego co ja wiem to chronione osiedle tu jest! -powiedział drugi policjant
-No i co?
-Tu mieszka tylko jeden piłkarz i reszta domków jest na sprzedaż
-No właśnie piłkarz. Cristiano Ronaldo jest moim mężem
- A ja jestem kochankiem królowej Elżbiety !- powiedział drugi policjant
-To musi pan nieźle zarabiać, na tych spotkaniach z królową
- Że co proszę ?
-Mogę dostać ten mandat i jechać bo już bramę mam otwartą
- Nawróci się pani tu i pojedzie tam skąd przyjechała
-Ale ja chcę jechać do domu!! Tam- pokazałam na drogę do Crisa
- Proszę pani. My tu jesteśmy prawie co dziennie wzywani, że fanki się kręcą i nie będziemy sobie roboty dodawać
-Ty głupi kolesiu posłuchaj mnie po raz ostatni! Tam mieszka Cristiano Ronaldo z synem i Ja tam muszę zajechać, bo też tam mieszkam!!
-Proszę tu podpisać, że przyjmuje pani mandat i Do widzenia !
-Nigdzie się nie ruszę
- Dobrze, niech pani tu stoi- powiedział drugi policjant i z fotoradarem wyszukiwali innych kierowców
-Słucham?
-Marcelo wyjdź błagam na koniec drogi od wylotówki z centrum i zabierz mnie stąd
- Coś się stało?- zapytał wystraszony chłopak
-Policja mnie złapała i twierdzi, że jestem fanką Crisa i mi nie pozwala autem wjechać
- No to jak nie będą patrzeć to gaz do dechy i dajesz
- Autem zastawili bramę wjazdową na osiedle
- To ty na końcu tej dupnej drogi stoisz?
-Nooo
- hahahhaha aleś się wkopała hhahaha
-Nie śmiej się tylko po mnie przyjedź !!
- Już idę, znaczy się pojadę samochodem
Po kilku minutach widziałam szare lamborghini Crisa, kierował oczywiście Marcelo i tylko on był w samochodzie, ale i tak się cieszyłam, że przyjechał
-Dzień dobry!-krzyczał chłopak
-Chce pan wyjechać? Już chwila, Przepraszam, ale musi pani stąd odjechać
-Jebaj się !
-Przepraszam, ale ja przyjechałem po nią- Piłkarz palcem pokazał na mój samochód
- Po tą panią ?- policjant był lekko zdziwiony
-Tak, dzwoniła do mnie, że nie może wjechać do domu, a jej mąż zanimby się wyszykował to byłaby już noc
-Czyli ta pani to żona..
-To jest żona Cristiano Ronaldo tak zgadza się
-Chciałem panią przeprosić, nie wiedziałem- powiedział pierwszy policjant
-Mogę jechać?
- tak tak, proszę
Otworzyłam okno i powiedziałam do drugiego
- Miłego pieprzenia królowej
Policjant nic nie powiedział tylko zrobił się czerwony jak burak i schował się do auta
Zajechałam do domu i od wejścia Cris wypytywał sie o obrączki
- I jak ? Masz wszystko? Mamy za godzinę wywiad
-CO?>! Popieprzyło wam się coś ?
Zapłaciłam za mój zestaw i pognałam do domu, nie miałam szczęścia, bo tuż przy drodze zjazdowej na drogę Crisa złapała mnie policja
-Dzień dobry! Policja! Przekroczyła pani prędkość.
-Tak? Wie pan śpieszę się do domu, mąż z synem został sam
-Ale z tego co ja wiem to chronione osiedle tu jest! -powiedział drugi policjant
-No i co?
-Tu mieszka tylko jeden piłkarz i reszta domków jest na sprzedaż
-No właśnie piłkarz. Cristiano Ronaldo jest moim mężem
- A ja jestem kochankiem królowej Elżbiety !- powiedział drugi policjant
-To musi pan nieźle zarabiać, na tych spotkaniach z królową
- Że co proszę ?
-Mogę dostać ten mandat i jechać bo już bramę mam otwartą
- Nawróci się pani tu i pojedzie tam skąd przyjechała
-Ale ja chcę jechać do domu!! Tam- pokazałam na drogę do Crisa
- Proszę pani. My tu jesteśmy prawie co dziennie wzywani, że fanki się kręcą i nie będziemy sobie roboty dodawać
-Ty głupi kolesiu posłuchaj mnie po raz ostatni! Tam mieszka Cristiano Ronaldo z synem i Ja tam muszę zajechać, bo też tam mieszkam!!
-Proszę tu podpisać, że przyjmuje pani mandat i Do widzenia !
-Nigdzie się nie ruszę
- Dobrze, niech pani tu stoi- powiedział drugi policjant i z fotoradarem wyszukiwali innych kierowców
-Słucham?
-Marcelo wyjdź błagam na koniec drogi od wylotówki z centrum i zabierz mnie stąd
- Coś się stało?- zapytał wystraszony chłopak
-Policja mnie złapała i twierdzi, że jestem fanką Crisa i mi nie pozwala autem wjechać
- No to jak nie będą patrzeć to gaz do dechy i dajesz
- Autem zastawili bramę wjazdową na osiedle
- To ty na końcu tej dupnej drogi stoisz?
-Nooo
- hahahhaha aleś się wkopała hhahaha
-Nie śmiej się tylko po mnie przyjedź !!
- Już idę, znaczy się pojadę samochodem
Po kilku minutach widziałam szare lamborghini Crisa, kierował oczywiście Marcelo i tylko on był w samochodzie, ale i tak się cieszyłam, że przyjechał
-Dzień dobry!-krzyczał chłopak
-Chce pan wyjechać? Już chwila, Przepraszam, ale musi pani stąd odjechać
-Jebaj się !
-Przepraszam, ale ja przyjechałem po nią- Piłkarz palcem pokazał na mój samochód
- Po tą panią ?- policjant był lekko zdziwiony
-Tak, dzwoniła do mnie, że nie może wjechać do domu, a jej mąż zanimby się wyszykował to byłaby już noc
-Czyli ta pani to żona..
-To jest żona Cristiano Ronaldo tak zgadza się
-Chciałem panią przeprosić, nie wiedziałem- powiedział pierwszy policjant
-Mogę jechać?
- tak tak, proszę
Otworzyłam okno i powiedziałam do drugiego
- Miłego pieprzenia królowej
Policjant nic nie powiedział tylko zrobił się czerwony jak burak i schował się do auta
Zajechałam do domu i od wejścia Cris wypytywał sie o obrączki
- I jak ? Masz wszystko? Mamy za godzinę wywiad
-CO?>! Popieprzyło wam się coś ?
Super! :D
OdpowiedzUsuńDobry rozdział, chciałabym aby bohaterka była z Cristiano bo cholernie do siebie pasują. Rozbawiła mnie akcja z policjantami :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!
"Miłego pieprzenia królowej".. rozwaliłaś mnie tym XD Boski rozdział <333
OdpowiedzUsuń