-Rafał!
-Słucham?
-Dostałeś sms
-To odbierz! Jestem w łazience
Odebrałam sms i nie mogłam pojąć o co chodzi " Obiecałeś zabrać Karolinkę na wakacje, a Ty co? Gdzie jesteś do cholery? Dziecko tęskni za tobą"
Nie wiedziałam co myśleć. Bałam się, że ta dziewczynka to być może córka mojego męża. Nie, nie to nie możliwe. Rafał powiedziałby mi.
-Kto to pisał?-usłyszałam krzyk z łazienki
-Rafał powiedz mi czy Ty masz siostrzenice?
-Nie, nie mam skąd ci taki przyszedł pomysł do głowy?-zaśmiał się chłopak
-Tak też myślałam- wzięłam swoją walizkę i juniora i wyszłam z domku. Wsadziłam walizki do taksówki, zapięłam juniora w foteliku i weszłam z powrotem do domku
-Masz zabrać Karolinkę na wakacje- usłyszałam jak coś upada w łazience- A jednak to prawda? To twoje dziecko?- Mężczyzna nic nie mówił a to uświadomiło mnie w przekonaniu, że mój mąż ma dziecko
Wyszłam szybko z domku i pognałam do hotelu. Postanowiłam zostać jeszcze jeden dzień w Turcji. Rafał prawdopodobnie wyjechał, a jak nie to ma problem. W Portugalii mam swój dom i nie muszę jechać do Rafała. Chcę się z tym wszystkim poukładać. Nie mam pewności, że to chodziło właśnie jego dziecko, nic mi nie odpowiedział, więc pierwsze z nim porozmawiam, ale na początek długa kąpiel w moim domku.
Kiedy lecieliśmy następnego dnia do domu junior w końcu zapytał
-Ciociu, a dlaczego wujek z nami nie leci? I dlaczego wczoraj płakałaś ?
-Bo widzisz, wujek mnie zdenerwował. Ale nie przejmuj się tym.
-Był zły, ze jechałem z wami/?
-Nie skarbie. To wujek zaproponował, abyś z nami jechał to jakby mógł teraz być zły?
-Kocham cię ciociu.-powiedział juniorek i przytulił się do mnie, a ja momentalnie się rozpłakałam. Kiedy byliśmy już na lotnisku i ojciec chłopca spostrzegł moje zapłakane oczy strasznie się wystraszył
-Tata!!-chłopczyk biegł w stronę ojca
-Junior :)
-Tęskniłem- powiedział maluch
-Kaja, co jest? Dlaczego płakałaś?
-Nic się nie stało
-I czemu jesteście sami? Gdzie Radek
-Pojechał chyba szybciej, albo tam jeszcze został-powiedział junior, a Cris go puścił
Wziął pociągnął głowę w jego kierunku i się zapytał- Czy on ci coś zrobił ? Zabiję go !
-Nic mi nie zrobił po za
-Kurwa zabiję szmaciarza
-Cristiano uspokój się. On ma córkę
-CO?-Portugalczyk popatrzał na mnie i dostrzegł, że zaraz będę płakać, więc mnie przytulił
-Proszę cię nic nie mów- junior stał i patrzał na nas, aby po chwili przytulić nas. Wyglądało to cudownie. Junior taki malutki sięgał nam trochę za kolana
-Jedziemy do domu-powiedział piłkarz i chwycił nasze bagaże
-Mógłbyś podwieź mnie do mnie do domu?
-Nie
-Dam sobie radę
-Nie, ponieważ jedziesz do nas. Zamówimy pizze, pogramy czy coś, a tak będziesz siedzieć sama w domu i będziesz ryczeć
-Jak do was? Przecież dom komuś wynająłeś
-Kochana to było dwa tygodnie temu
Jechaliśmy w ciszy, nikt nawet słowem się nie odezwał. Byłam wykończona, nie mogłam znieść myśli, o tym, że mój mąż ma dziecko.
-No więc tak. Tam jest twój pokój masz 15 minut na odświeżenie i spotykamy się na dole.-powiedział Ronaldo z błyskiem w oku
______________________________________________
Wczoraj nie mogłam dodać rozdziału z powodu przyjazdu szwagierki. Nie martwcie się dziecko nie będzie Rafała wszystko wyjaśni się w 26 rozdziale, bądź w następnym, nie pamiętam
Rozczula mnie Junior. Rozdział jak zwykle świetny. Czekam więc na wyjaśnienie co to jest za dziecko. Dodasz coś jeszcze dziś?
OdpowiedzUsuńA już się cieszyłam, że to jego dziecko ;c Kaja tak cudownie dogaduje się z Juniorem. Byliby idealną rodziną <3
OdpowiedzUsuńJeśli będzie 6 komentarzy rozdział jeszcze dziś :* <3
OdpowiedzUsuńehh a już myślałam że go zostawi
OdpowiedzUsuńszkoda
czekam na kolejny
Kaja, Cris i Junior to taka cudowna rodzinka <3 Ona ma z tym burakiem rozwieść!!!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) A Juniorek-cudowny... :D
OdpowiedzUsuńCiekawie sie dzieje :)
OdpowiedzUsuńhttp://bajkowasiodemka.blogspot.com/ zapraszam do mnie na nowości :)