-Wracamy do domu?
-Tak, wracamy- uśmiechnęłam się i wzięłam torbę z bagażem.
**Cristiano
-Coś Ty taki zmarnowany?-zapytał Sergio, który przebywa w Portugalii razem z Pepe i Fabio. Ostatni dwaj są na zgrupowaniu a Hiszpan przyjechał im potowarzyszyć, gdyż ma kontuzje.
-Hallo Cris?-zapytał tym razem Pepe
-Zrobiłem coś bardzo głupiego-odpowiedziałem nie ruszając głowy z miejsca
-Zamordowałeś kota jadąc szybko?-zaśmiał się Fabio
-Albo nie przepuściłeś staruszki na pasach- zaczął się śmiać Pepe
-Zamknąć Ryje!!-krzyknął Sergio- Nie widzicie, że mu wcale nie jest do śmiechu?
-Cris co jest? Coś z juniorem? Z zdrowiem? ....No mów!!-ponaglał Fabio
-Chodzi o Kaje- powiedziałem i zastanawiałem się czy powiedzieć im prawdę? Czemu nie, przecież to moi przyjaciele
-No mów chłopie co się dzieję- ponaglał mnie Ramos
-Obiecacie, że nikomu nie powiecie?-zapytałem chociaż i tak wiedziałem, ze nikomu nic nie powiedzą
-Tak-kiwnęli wszyscy trzej
-Przespałem się z nią -powiedziałem smutnym głosem
-Uuu to laska jest już twoja-powiedział Pepe
-No właśnie nie, powiedziała, ze ma to zostać miedzy nami. Nic mężowi nie powie, chyba, że dziecko okaże się jego i wtedy postanowi od niego odejść.
-To jest nadziej-powiedział ucieszony Sergio
-Gówno, a nie nadzieja. Powiedziała, że spróbuje wybaczyć mężowi!- wrzasnąłem i schowałem twarz w dłoniach
-Cristiano, poczekajmy, aż wszystko się wyjaśni. Daj dziewczynie trochę czasu na zastanowienie.-pwiedział Fabio, który naprawdę pocieszył kolegę
-Muszę już iść. Junior jest w nowym przedszkolu i muszę go odebrać
-Cris?!
-Tak Sergio?
-Kiedy wracasz do drużyny ?
-Muszę przejść badania, na początek ćwiczenia nie mogę jeszcze biegać- powiedziałem z uśmiechem i odszedłem od przyjaciół
-Mówię wam, ze ten Rafał wybaczy jej zdradę- powiedział Pepe
-Nie wybaczy-powiedział Fabio
-Ja na jego miejscu bym wybaczył i to takiej lasce-powiedział smutny Sergio
-A Marcelo tak bardzo chciał być świadkiem na ich ślubie-powiedział Pepe
-Zobaczysz jeszcze będzie
**
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Właśnie wróciłam od lekarza, chce mi się płakać. Nie wiem co mam robić. Jestem w ciąży. Ale ojcem prawdopodobnie jest Cristiano
-Cześć kochanie;* Nie wiesz gdzie jest mój neseser?
-Rafał proszę cię usiądź -poprosiłam a łza popłynęła po moim policzku.
-Kaja co się stało?- mąż od razu kucnął obok mnie i ciepłą dłonią otarł kolejną łzę spływającą.
-Jestem w ciąży!
-Słucham? :) To cudownie! Będziemy mieli dzidziusia :) Nasze szczęście-mówił podekscytowany mężczyzna
-To nie jest twoje dziecko
-Słucham?
-Dziecko prawdopodobnie nie jest twoje. Po przyjeździe z Turcji zdradziłam cię.
-Nie wierzę. Żartujesz? Jesteśmy w ukrytej kamerze czy co ?
-Byłam załamana. Chwila słabości. Przepraszam, wiem, że mi tego nie wybaczysz. Dlatego jeszcze dziś się wyprowadzę. Rozwód też będzie z mojej winy. Przepraszam
-Przepraszam i co? Co dalej? Wszystko dla ciebie jest takie proste?
-Zdradziłam cię i będę miała dziecko z innym, co mam powiedzieć? Będzie dobrze tylko mi wybacz? Zawiniłam i wiem co straciłam nie mogłabym z tobą być po tym jak cię oszukałam
-A dlaczego nie zawalczymy/? Nie wiem czy ci wybaczę ale daj mi czas. Muszę to przemyśleć.
-Nie, nie mogę. Muszę odejść. Wyjechać, zniknąć.
-Zostań. Proszę. Jesteśmy 4 miesiące po ślubie. Oszukałem cię z Karolinką i to przeze mnie jest ten cały cyrk. Pozwól mi przemyśleć tą całą sytuację.
-Rafał ja nie chce wzbudzać w tobie poczucie winy
-Kocham cię rozumiesz idiotko!!- krzyknął chłopak
-Masz rację jestem ..- nie zdążyłam nic powiedzieć bo chłopak pocałował mnie i powiedział
-Jesteś moją żoną. Daj mi 3 dni. Za ten czas nigdzie nie wyjeżdżaj. Wrócę i porozmawiamy- Mężczyzna wyszedł z domu, a ja uświadomiłam sobie, że nie zasługuje na takiego męża. Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i część ciuchów, wzięłam samochód i pojechałam do siebie do domu.
____________________________________________________________________
Tatuś był miły i dał mi swój komputer. W nowym rozdziale
-Proszę wróć do mnie
-Kocham cię Rafał
-Ojcem dziecka jest Ronaldo prawda-zapytał mój mąż
-Tak
-Wie o Tym?
-Nie zabronię mu się spotykać z dzieckiem, ma prawo znać dzidziusia-powiedziałam
-Nic mu nie mów. Wyjedziemy i ja wychowam naszego skarba
Coś ty wymyśliła?! Z kim ona w końcu będzie?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą byłam pewna że wpadną :). Czekam na kolejny rozdział
No nie no, jeśli ona zostanie z tym Rafałem to samobójstwo gwarantowane z mojej strony ;c Nienawidzę typa XD
OdpowiedzUsuńchcesz mieć ludzi na sumieniu?... no właśnie więc Cris musi być z Kają to takie proste :D. zrób jak chcesz ale znasz moje zdanie ja wole wielkiego CR7 no czekam na następny.... kiedy bedzie?
OdpowiedzUsuńRafała pogięło :o. Nie może tak być...
OdpowiedzUsuńhttp://bajkowasiodemka.blogspot.com/2013/09/odcinek-4.html
nowość :)
No cóż, ten cały Rafał jest dziwny, żona go zdradziła, a on jak gdyby nigdy nic chce wychować to dziecko. Jeśli Kaja nie powie Ronaldo, że to jego dziecko zachowa się najgorzej jak się tylko da i pójdzie po najmniejszej lini oporu. Cristiano powinien wiedzieć, że zostanie ojcem byłoby to nie fair w stosunku do niego.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny!
http://bajkowasiodemka.blogspot.com/2013/09/odcinek-5.html
OdpowiedzUsuńnowość :)