piątek, 13 września 2013

31 Artykuł i mnoga ciąża

Cristiano 
Obudziłem się, a raczej przebudziłem w nocy i nie mogłem uwierzyć w to co zastałem w moim łóżku. Obok spała Kaja.Z początku zastanawiałem się czy aby przypadkiem nie pomyliłem pokoi, ale nie. Kaja wieczorem poszła spać do mojej sypialni, a ja przyszedłem tutaj. W takim razie jak znalazła się w moim łóżku? Nie miałem siły aby tak myśleć nad tym, więc przytuliłem się do dziewczyny i dalej poszedłem spać. Rano kiedy wstałem Kai nie było. Schodziłem na dół i już na schodach czułem piękny zapach dochodzący z kuchni. Stojąc w jej progu usłyszałem rozmowę mojego syna z Kają ‎
-Ciociu, a będziesz już zawsze mieszkać z nami?-
-Nie wiem juniorku.
-A kto wie ?
-Skarbie, na razie się tym nie martw ok? Najwyżej Ty ze mną zamieszkasz co?
-Takkk...... razem z tatą- dodał po chwili 
-Kocham cię młody, ciebie i te twoje pomysły-dodała 
-A dostanę jeszcze siostrzyczkę-zapytał mój syn, a ja bardzo byłem ciekaw co powie dziewczyna. Tym pytaniem junior sprawił, że na mojej twarzy zagościł uśmiech 
**Kaja
-Siostrzyczkę ?-Na te pytanie mało co nie dostałam zawału 
-No tak. 
-A nie starczy ci braciszek?-zapytałam słodko
-Nie-pokiwał główką.- Ja chcę mieć drużynę piłkarską :))-powiedział juniorek z szatańskim uśmiechem 
-To niestety będziesz musiał pożyczać dzieci sąsiadów- powiedział Ronaldo, który wszedł do kuchni 
-Niezły pomysł -powiedział juniorek-To może zacznę od dziś?
-Tak, zacznij-powiedział Cris dobierając się do moich naleśników 
-Dobłe-powiedział z pełną buzią 
-Smacznego :))
-Ej zostaw też dla mnie-krzyknął do ojca i pobiegł z talerzykiem w jego kierunku. Ten obracał się z talerzem aby juniora zdenerwować 
-Tam! Płatki jeść -powiedział śmiejący się chłopak i zniżył talerz tak aby jego syn wziął sobie naleśnika-Ej ile tego bierzesz
-4 :)
-Zjesz tyle?-zdziwił się Portugalczyk 
-Zjem :)
-Okej. Kaja co dziś robimy?-zapytał mnie mężczyzna a ja nie wiedziałam co mu odpowiedzieć 
-Jadę do Rafała porozmawiać-powiedziałam smutno, bo uświadomiłam sobie czym prędzej to zrobie tym szybciej dostanę rozwód, a zależało mi aby przed porodem być już wolną osobą.
-Jechać z tobą?
-Nie, poradzę sobie. Chcę z nim porozmawiać na spokojnie 
-Dobrze-powiedział Cris i cmoknął mnie w czoło.
** 
20 minut później 
-Kaja widziałaś nową gazetę?-zapytał Ronaldo, który wrócił z zakupów wraz z juniorem 
-Nie a co ?-zapytałam ciekawa
-To poczytaj sobie. Tylko uważaj, bo ja prawie padłem ze śmiechu 
-Okej, dawaj-wzięłam z rąk Portugalczyka gazetę i usiadłam wygodnie w fotelu. Na okładce byłam ja i Rafał w dniu ślubu a w tle Ronaldo. 
"Czym nas jeszcze zaskoczą" -tak brzmiał tytuł. Przekartkowałam gazetę do artykułu i na wstępie już zachciało mi się śmiać
"Zdrada? A może miłość?, zauroczenie? zadajemy sobie pytania Co łączy Cristiano Ronaldo i Kaję ? Kilka miesięcy temu dziewczyna wyszła za mąż za niejakiego Rafała Michalczyka,  a wcześniej była żoną Portugalczyka, a może ślub z architektem to tylko ściema? Aby odwrócić uwagę mediów? Nie możemy zrozumieć stosunków jakie łączą  tę parę (Cristiano i Kaje) Dziewczyna znów spotyka się z byłym mężem. Co najlepsze znowu razem mieszkają. Przypominamy również, że  w podróż poślubną ( z panem Rafałem) pojechał syn gwiazdora Cristiano junior. Czyżby Ronaldo z żoną wszystko uknuli? a Rafał był tylko przynętą i junior jechał z nimi, aby pilnować mame ? Syn gwiazdora wielokrotnie stwierdzał, ze kocha nową mamę i chce aby z nimi była. Czyżby to było coś wyjątkowego? Jeśli tak dlaczego tak ukrywają swoją miłość  ? Zdjęcia przedstawiają małżonków w jednoznacznej sytuacji. Wyznają sobie miłość na środku ulicy. Fotograf musiał bardzo się nagimnastykować, aby nie został zauważony i jak widać spisał się na medal. Zdjęcia, które zrobił jednoznacznie wskazują na to, że Cristiano i Kaja są ze sobą i prawdopodobnie tak już pozostanie. Piłkarz przy tej kobiecie wraca do dawnego życia. Za kilka tygodni wróci do Hiszpanii gdzie kilka tygodni temu podpisał kontrakt zobowiązujący go do grania na rzecz Realu Madrid. Czy piękna "Żona"?,"Narzeczona?", "dziewczyna?", a może "przyjaciółka?" Wyjedzie z nim? Redakcja życzy im dużo szczęścia i wytrwałości. Miejmy nadzieję, ze odniosą się do całej sytuacji i za kilka tygodni dowiemy się co ich tak na prawdę łączy."
-Matko kochana, co to jest?-zapytałam ze grobową miną ____
-Artykuł-powiedział rozchichrany piłkarz
-Oni mnie zjedzą ;(-powiedziałam smutno
-Czym Ty się przejmujesz? Wiesz jakie oni bzdury pisali kiedyś o mnie?
-Nie i nie chcę wiedzieć. Ale dlaczego nie powiedziałeś mi, że wracasz do Realu?
-Bo wtedy nie wiedziałem, że będziesz w ciąży i zamieszkasz ze mną
-Co teraz zrobimy?-zapytałam i bałam się odpowiedzi
-Albo zrezygnuje z kontraktu i zapłacę odszkodowania, albo
-Albo?-zapytałam się i chyba nie chciałam znać odpowiedzi
-Albo wyjedziesz razem ze mną do Hiszpanii
Powrót do Hiszpanii? To ku oznaczało powrót do wspomnień Powrót do tego tego debila, który wciąż myśli, że do niego wrócę, albo już dał sobie spokój? Minęły 2 lata odkąd jestem w Hiszpanii. Może znalazł sobie jakąś dziewczynę? Może jest już ojcem, albo mężem?
-Hallo! Kaja
-Sorry zamyśliłam się.
-Nie musisz odpowiadać mi dziś. Mamy czas, najwyżej wezmę porozmawiam z prezesem i się jakoś dogadam
-Jeśli mi obiecasz, że będziemy razem i będziesz mi pomagał to zgodzę się z tobą wyjechać-powiedziałam to i od razu zauważyłam jak Portugalczyk się uśmiecha
-Jesteś cudowna, kochana-wziął  mnie na ręce i obkręcał tak, że mało co nie zwymiotowałam
-Ronaldo puść już mnie-śmiałam się jak małe dziecko. Chłopak postawił mnie na ziemię i powiedział
-Kocham cię- moje serce od razu zaczęło bić szybciej, w środku zrobiło mi się ciepło i byłam pewna tego co teraz powiem
-Ja ciebie też Cris-Mężczyzna się uśmiechnął i mnie pocałował
-Musimy zadzwonić do chłopaków-powiedział Ronaldo przerywając pocałunek, jakby to było najważniejsze na świecie
-Dobrze, później. Zadzwonię też do taty
-Co później? Teraz. Na pierwszy ogień idzie Marcelo :D
-Jesteś okropny hehe. Chodź zadzwonimy w salonie, ale Ty mówisz.
-Okej. Tak go wkręcę, ze pożałuje tych wszystkich kawałów hehe
**
-Tu Marcelo słucham
-Siema,  Brachu-powiedziałem
-Ooo cześć Cris. Co to za smutny głosik hehe laska dała ci popalić czy co?
-Będziesz wujkiem-powiedziałem smutno
-No wiem, Nieźle Anderson wpadł co nie? Kto by pomyślał, że nasz Andi zostanie tatusiem
-Marcelo nie chodzi mi o Andersona-,-
-Ktoś jeszcze zostanie ojcem?-pisknął do telefonu Brazylijczyk
-Tak j
-Benzema? Wiedziałem, ostatnio tyle lasek wyrwał, ze musiał wpaść,ale czemu Ty wiesz szybciej niż ja? Przecież widzę się z nim codziennie i mi pierwsze powinien powiedzieć
-To nie Karim zostanie ojcem tylko..
-NANI!! No tak, to wszystko wyjaśnia czemu wiesz szybciej ode mnie. Ale co w tym Manchesterze tak za dzieci się wzięli?
-MARCELO kurwa posłuchaj mnie debilu a nie ciągle przerywasz
-Spokojnie. Już, opanuj się. Przeżywasz to jakbyś to Ty miał zostać ojcem........Ronaldo powiedz, że nie zrobiłeś niczego głupiego-powiedział wystraszony Obrońca
-Będę ojcem
-Ty debilu jeden! To ja liczę, ze ty tam już dawno z Kają coś kręcisz, że próbujesz ją odbić temu debilowi, a Ty za inne lafiryndy się bierzesz? Nie, nie wierzę. Jak mogłeś mi to zrobić? Muszę to przemyśleć. Oddzwonię na razie pi pi pi
-Hahaahahaha- teraz chłopak będzie miał zniszczony dzień-powiedziałam śmiejąc się
-Ej to nie było śmieszne, jeszcze sobie coś zrobi
-Zadzwonię zaraz do niego
**
Szatnia Królewskich
-Marcelo czemu ryczysz?-zapytał Sergio
-Cris jest w ciąży-powiedział Brazylijczyk
-Cris w ciąży? To nie możliwe baranie
-Też w to nie mogłem uwierzyć, a jednak
-Chyba jego laska jest z nim w ciąży-poprawił Hiszpan
-No przecież mówię, dlaczego mnie nie słuchasz?
-No przecież cię słucham-Ramos smutny usiadł na ławkę i nic nie mówił
-A ja tak myślałem, że będą razem
-No, fajną byli by parą,
-No i byłbym świadkiem na ślubie- powiedział Marcelo
-I tak byłeś na Kai ślubie świadkiem, teraz będziesz na Crisa to wyjdzie na to samo-wymądrzał się Sergio
-A wam co się stało-zapytał Pepe śmiejąc się z kolegów
-Cris będzie drugi raz ojcem-powiedział Hiszpan
-CO? Z kim?- dopytywał Kepler
-Z kobietą-dodał Marcelo
-Co z kobietą?-zaciekawił się Iker wchodzący a za nim reszta drużyny
-Cris zostanie ojcem, słyszałeś Iker-zwrócił się Pepe do kolegi
-Co ty ćpiesz? Odstaw to lepiej bo ci zaszkodzi bardziej -Cassilas
-To prawda, dzwonił do mnie przed chwilą-powiedział smutny Marcelo
-Co za debil -powiedział Karim
-Myślałem, że będzie z Kają
-Ale ona ma męża, -powiedział Kaka
-To się z nim rozwiedzie, znaczy się rozwiodłaby się z nim, a teraz jak dowie się, że jej ukochany będzie miał dziecko to już nie będą razem. -powiedział smutno Pepe po czym usiadł na podłogę.
-Jak ta gnida przyjedzie tu za te 2 miesiące to go zabijemy co nie chłopcy ?-zapytał Karim
-Ja mu obetnę jaja i zrobię sobie trofeum z nich-powiedział Iker
-Iker ty brutalu-naśmiewał się Mesut
-A Ty skąd się tu wziąłeś?=zapytał Pepe
-Brałem prysznic i wszystko słyszałem- powiedział Mesut
trrr trrr
-Kaja dzwoni-powiedział smutno Marcelo- Co mam jej powiedzieć?
-Odbierz, ale nic jej nie gadaj, ze Cris będzie ojcem, bo będzie jej przykro-powiedział Pepe a reszta go poparła
-Hallo
-Cześć Marcelo
-Cześć Kaja. Co tam u ciebie?
-A nic, siedzę w domu i się obijam, a co tam u was?
-A jakoś leci. Cris do nas prawdopodobnie wraca
-Tak? Czyli przeprowadza się do Hiszpanii-chciałam ich trochę podenerwować
-Nic o tym nie wiedziałaś?-zapytał Marcelo
-Wiesz, mało co ze sobą rozmawiamy i o tym mnie nie powiadomił. Nie muszę wszystkiego wiedzieć co nie-powiedziałam wesoło
-Ronaldo to gnida -wysyczał Marcelo a mi się śmiać chciało. Z cudem się opanowałam-A co tam jeszcze ciekawego powiesz?
-A nie będę ukrywać. Jestem w ciąży
-Matko kochana ty też?-zapytał Marcelo przeraźliwym głosem
-Ja też to znaczy kto jest jeszcze w ciąży?
-Anderson-Wypalił szybko Marcelo-Znaczy się Anderson też będzie ojcem. Ty matką, Rafał ojcem ?
-No to do zobaczenia na chrzcinach, mam nadzieję, że się nie wygadasz nikomu i sama będę mogła im to powiedzieć
-Za późno-wrzasnął do telefonu Sergio
-Cześć Sergio :)
-Czy wyście już na głowę upadli? W tej Portugalii światła nie ma w nocy, że za dzieci się bierzecie? Puzzle poukładać, na rowerze pojeździć, a nie bzykacie się po nocach. !!
-Przepraszam, spokojnie
-Jak mam być spokojny jak moje marzenia legły w gruzach?
-A jakie było twoje marzenie? Może uda mi się je spełnić?-zapytałam i kopnęłam Crisa, aby się nie śmiał
-Teraz już wszystko stracone. Odezwiemy się niedługo paa
-Ramos pi pi
-Hahahahha Ale będą mieli zagadkę -powiedział Ronaldo zwijający się ze śmiechu 

5 komentarzy:

  1. Hahahaha ej o jest świetne :D Kicham, kocham <3 Już chcę następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy odcinek :D,ale się naśmiałam :D
    Najlepszy fragment o tym,że to Cris jest w ciąży hahahahahaha
    http://bajkowasiodemka.blogspot.com/2013/09/odcinek-7.html zapraszam xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry rozdział, normalnie się uśmiałam!
    Czekam na kolejny i zapraszam do siebie na nowość:
    http://betweenourhearts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. boski rozdział
    czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. A facet naprawdę powinien być w ciąży, wtedy by im się kompletnie zmienił punkt widzenia! :D Boski rozdział, ach <33

    OdpowiedzUsuń